W dzisiejszych czasach ciężko jest sobie wyobrazić życie bez smartfonów, które coraz częściej zastępują nam przedmioty codziennego użytku. Gdy 12 lat temu zostałam mamą po raz pierwszy nawet nie śniłam o
udogodnieniach technologicznych, które obecnie dostępne są na wyciągnięcie ręki. Pierwszy smartfon pojawił się na rynku w 2008 roku, czyli dokładnie w tym samym roku, w którym urodziła się moja córka. Kto by pomyślał, że kiedyś będę posiadaczką jednego z nich, a aplikacje w nim zainstalowane staną się moimi pomocnikami w walce z codziennością.
Za co lubię aplikacje? Przede wszystkim dlatego, że są dostępne na wyciągnięcie ręki. Wystarczy dosłownie chwila, by sprawdzić lub zrobić, to na czym aktualnie nam zależy. Po drugie, te dobrze zaprojektowane sprawiają, że nie musimy przekopywać się przez stertę niepotrzebnych informacji, którymi zawalają nas strony internetowe i są na tyle intuicyjne, że można obsługiwać je niemalże z zamkniętymi oczami.
Pośród wielu dostępnych aplikacji znajdują się też takie skierowane specjalnie do rodziców zarówno niemowlaków, jak i tych starszych dzieci. Przetestowałam wiele z nich i chciałabym przedstawić te, które sprawdzają się u nas najlepiej.
1. Preglife - Ciąża i dziecko
Preglife to aplikacja skierowana do kobiet w ciąży oraz rodziców niemowląt. Pod względem merytorycznym została sprawdzona przez dyplomowaną położną. Przeprowadza przez etap ciąży oraz pierwsze dwa lata życia dziecka. Posiada wiele przydatnych opcji, niezbędnych dla kobiety spodziewającej się dziecka. Między innymi kalkulator ciąży, wykres wagi, wskazówki dotyczące rozwoju dziecka, informacje o zmianach zachodzących w organizmie matki oraz (bardzo przydatny w końcowej fazie) licznik skurczy. Aplikacja dedykowana jest również partnerowi przyszłej mamy, co niewątpliwie wyróżnia ją na tle innych aplikacji tego typu.
Po porodzie możemy wpisać datę narodzin malucha i uruchomić sekcję "Dziecko". Tutaj znajdziemy informację na temat rozwoju noworodka tydzień po tygodniu, tabelę szczepień dedykowaną na rynek polski oraz siatki centylowe wagi i wzrostu.
2. Baby Daybook
Mój zdecydowany faworyt i jednocześnie ulubiona aplikacja, która ułatwiała mi ogarnięcie rzeczywistości w pierwszych miesiącach życia syna. Jej funkcjonalność jest ogromna. To mobilny dziennik aktywności dziecka, w której można zanotować dosłownie wszystko m.in. karmienie, zmiany pieluchy, spacer czy kąpiel. Moją ulubioną sekcją była zakładka "sen" gdzie notowałam długość drzemek syna zarówno w dzień jak i w nocy (do tej pory zastanawiam się jakim cudem funkcjonowałam przesypiając jednym ciągiem maksymalnie 1,5 godziny).
Wszystkie wprowadzone dane prezentowane są w postaci przejrzystych statystyk. W szybki sposób można podejrzeć bieżący stan rzeczy, jak i wrócić do historii i uświadomić sobie, że w przeciągu 4 miesięcy życia dziecka zmieniło się 840 pampersów, spędziło 320 godzin na karmieniu czy przespało maks 6 godzin na dobę (z kilkunastoma przerwami na wyżej wymienione czynności).
W programie można ustawić alerty, które przypominają o konieczności wykonania danej czynności np. podania leków czy zaplanowanej wizycie u lekarza. Notować wagę, wzrost i obwód głowy dziecka porównując je z siatką centylową.
3. BabyCam
BabyCam to nic innego jak elektroniczna niania. Potrzebujemy dwóch urządzeń z zainstalowaną aplikacją oraz dostępu do sieci wi-fi. Aplikacja posiada również funkcję podsłuchiwania oraz nagrywania. W razie potrzeby możemy również włączyć wgrane do aplikacji kołysanki, przełączyć pomiędzy aparatem przednim i tylnim, włączyć tryb nocy lub lampę błyskową.
4. Usypiacz dziecka - biały szum do usypiania dziecka
Szumisie są popularnym narzędziem do usypiania dziecka. Biały szum pomaga w wyciszeniu, uspokojeniu i zaśnięciu maluszka. Zagłusza dźwięki otoczenia, co również może mieć pozytywny wpływ na jakość i długość snu pociechy. Nie każdy jednak szumisia posiada, nie zawsze też pamiętamy o spakowaniu ulubionej zabawki. Wtedy z pomocą przychodzi telefon rodzica i zainstalowana w niej aplikacja, która posiada niezliczoną ilość dźwięków, m.in. kołysanki, szum biały i różowy, dźwięki natury: deszcz, odgłosy burzy, ćwierkanie ptaków, szum oceanu, wiatr, cykanie świerszczy, odgłosy sprzętów domowych : suszarki do włosów, odkurzacza, kosiarki do trawy, dźwięk jadącego autobusu, przelatującego samolotu, czy nawet chrapania. Wszystkie odgłosy działają kojąco i mogą odstresować również rodzica :)
Aplikacja ma wbudowany minutnik, tryb czuwania dzięki, któremu dźwięk włącza się automatycznie w momencie kiedy dziecko zaczyna płakać oraz możliwość wgrania własnych nagrań np. kołysanki śpiewanej przez mamę.
5. BoboVita
Rozszerzanie diety maluszka to nie łatwe zadanie i z pewnością spędza sen z powiek nie jednej mamie. W tym procesie może pomóc aplikacja BoboVity, która krok po kroku mówi nam w jaki sposób wprowadzić dziecko w świat nowych smaków. W aplikacji znajdziemy porady z zakresu żywienia oraz rozwoju dostosowane do wieku dziecka, jadłospis do 1 roku życia z przykładowymi zestawieniami produktów na każdy dzień tygodnia oraz dzienniczek nowych smaków, który w wygodny i szybki sposób pozwala na odnotowanie wprowadzonych do diety produktów i pokarmów.
Family Link to proste narzędzie dzięki, któremu rodzice mogą określić reguły korzystania z urządzeń cyfrowych przez swoje pociechy. To, jak bardzo będziemy ingerować w wirtualne życie dziecka zależy już tylko od nas samych. Usługa pozwala na sprawdzenie jakie aplikacje są zainstalowane na telefonie, blokować lub przyznawać do nich dostęp, wprowadzać filtry bezpieczeństwa w przeglądarce Chrome, You Tube oraz wyszukiwarce. Dla naszej rodziny najbardziej przydatna jest opcja określania limitów czasowych. Mamy wprowadzoną porę snu, podczas, której urządzenie jest nieaktywne oraz limit dzienny korzystania z aplikacji i gier. Niezależnie od godzin snu i limitu dziennego możemy blokować telefon lub przyznawać dodatkowy czas działania. Aplikacja posiada również funkcję lokalizacji urządzenia, która przydaje się m.in w przypadku zaginięcia telefonu.
7. Nasze szkoły
Aplikacja Nasze Szkoły to wygodny dostęp do danych z dziennika elektronicznego Librus. Głównie pozwala na monitorowanie postępów w nauce oraz kontrolowanie nieobecności i spóźnień w szkole. Dzięki aplikacji mamy również dostęp do planu lekcji oraz kalendarza szkolnego jak i możliwość kontaktowania się z nauczycielami. W momencie wprowadzenia jakiejkolwiek zmiany na koncie dziecka automatycznie dostajemy powiadomienie. Czasami szybciej wiem o ocenach córki niż ona sama. Niewątpliwie jest to duże ułatwienie dla rodziców, chociaż ja niezmiernie cieszę się z faktu, że za naszych szkolnych lat, takich wynalazków nie było ;)